Jak na razie to same sztywne mohery wypowiadają się. Zero dystansu.
Zupełnie jakby to był serial o Powstaniu w Pipidówce Wielkiej (oczywiście przegranym).
Zaraz zacznie się o PIS i PO. Hańba...
Ciekawe czy będzie kolejny sezon - taka myśl pojawiła mi się w głowie po skończeniu 2 odc. :) jak dla mnie serial rewelacja!
To ja się wypowiem jako wyborca lewicy i 52letni śmiertelny wróg tradycji, religii i wiary i innych zabobonów, skoro użyłeś sformułowania "moher". Słabe to w chooy, Kuna i Woronowicz to nieźli aktorzy i nie mam pojęcia dlaczego wystąpili w takim szajsie. Szkoda. Moja ocena - 0 (zero). Dno.