Batman to jedna z najbardziej lubianych postaci uniwersum DC, jednak współpracę między DC comics i Warner Bros, na tym poziomie, oceniam jako fatalną. Filmy animowane powstające wskutek współpracy tych dwóch gigantów są na poziomie Spongeboba.
Postać która ukrywa się w cieniu, bohater zepsutego i mrocznego Gotham, przedstawiony jest jako cukierkowy książę na mechanicznym koniku. Samo Gotham wygląda jak z teledysków DaftPunk. Batman w wersji W.B. nie ma swojego ducha, nie przenosi nas do świata zbrodni.
Gotham wygląda jak te z Batmana Przyszłości, postacie się nie starzeją, Bruce powinien mieć już z 40 a wygląda na młodszego, tak samo reszta czyli np: Green Arrow. Chociaż warto obejrzeć dla Rogera Craiga Smitha: Batmana z gry Arkham: Origins :)