Recenzja filmu

Mroczny Rycerz (2008)
Christopher Nolan
Christian Bale
Heath Ledger

"Choć tak im pomagałeś, znienawidzą cię"

Nie jestem fanem Batmana. "Batman - Początek" nie przypadł mi do gustu, podobnie jak pierwszy "Batman" Tima Burtona. Mimo braku entuzjazmu, gdy pierwszy raz ujrzałem w zwiastunach Heatha Ledgera
Nie jestem fanem Batmana. "Batman - Początek" nie przypadł mi do gustu, podobnie jak pierwszy "Batman" Tima Burtona. Mimo braku entuzjazmu, gdy pierwszy raz ujrzałem w zwiastunach Heatha Ledgera jako Jokera, stwierdziłem, że ten film muszę zobaczyć! Nie dla drętwego Christiana Bale’a czy kolejnych przygód człowieka-nietoperza, lecz właśnie dla niego. Ledger nie gra Jokera. On po prostu nim jest. Aż się nie chce wierzyć, że pod tą maską skrywa się ten sam aktor, który grał "sztywnego" Ennisa Del Mara w "Tajemnicy Brokeback Mountain". Jego postać jest zbudowana rewelacyjnie. Jest psychopatą, który bije na głowę Hannibala Lectera, że o kreacji Jacka Nicholsona jako Jokera nawet nie wspomnę. Również od strony scenariusza jego postać zasługuje na uznanie. W przeciwieństwie do "cukierkowego" "Batmana" Burtona, Joker nie jestem pustym przestępcą zrodzonym po upadku do zbiornika z chemikaliami. Nosi on rany z dzieciństwa, które odcisnęły piętno na jego osobowości. Widząc Jokera na ekranie, można naprawdę uwierzyć, że jest szalony, ale czasami wysuwa się na wierzch także jego cierpienie. Jeśli chodzi o resztę obsady, to oprócz Christiana Bale’a nie mam żadnych zastrzeżeń. Szkoda tylko, że postać Luciusa Foxa nie została przedstawiona tak charyzmatycznie jak w filmie "Batman - Początek". Dobrym posunięciem jest uśmiercenie Rachel. Świadomość, że w części trzeciej (zakładając, że powstanie) znowu musiałbym oglądać Maggie Gyllenhaal zamiast ślicznej Katie Holmes jest nie do zniesienia. Nie chodzi mi o jej talent – jest to bardzo zdolna aktorka, ale ta rola do niej wyraźnie nie pasuje. Od strony technicznej nie mam żadnych zarzutów. Zdjęcia Wally’ego Pfistera są po prostu bardzo dobre. Muzyka Jamesa Newtona Howarda i Hansa Zimmera nie jest ani lepsza, ani gorsza od tej z poprzedniej części. Jest taka sama, tylko że tym razem dobrana jest dokładniej, tak że bardziej pasuje do akcji na ekranie. "Mroczny rycerz" jest filmem rewelacyjnym. Scenariusz jest przemyślany – jedyną bzdurą jest sonar w telefonach komórkowych. Film zaczyna się bardzo interesująco, ale już zakończenie pozostawia ogromny niedosyt. "Mroczny rycerz" zdecydowanie nie jest arcydziełem. Nie żebym był wielkim fanem "Ojca chrzestnego" (był dla mnie nieciekawy, a przez co nudny), ale na pewno nie zasługuje na miano najlepszego filmu wszech czasów. Ranking na stronie IMDB jest według mnie totalną pomyłką. Nie mam nic przeciwko ocenom 10/10, ale po skali wyraźnie widać, że mamy do czynienia z fanatyzmem i anty-fanatyzmem. Anty-fani dali filmowi ocenę 1 – nawet jeśli komuś film ten się totalnie nie podobał, to zasługuje on na ocenę znacznie wyższą ze względu na swoją realizację i dobrą reżyserię Christophera Nolana.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Postać Batmana po raz pierwszy pojawiła się w komiksach z 1939 roku. Mimo swego sędziwego wieku, wciąż... czytaj więcej
Co jest grane? Ano film. Film bijący rekordy popularności, który strąca z podium dotychczasowych kasowych... czytaj więcej
Film Christophera Nolana na długo przed wejściem do kin został uznany za najgorętszą premierę tego roku.... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones