Rok 1965. Osierocony, szesnastoletni Michael Dunn (Andrew McCarthy) przybywa do katolickiej szkoły dla chłopców imienia Świętego Bazyla na Brooklynie. Chłopak szybko zyskuje sympatię krnąbrnych kolegów z klasy. Figle uczniów kolidują z dyscypliną i rygorami szkoły. Niebawem Michael zakochuje się w Danni (Mary Stuart Masterson), córce bogatego biznesmena. Jednak represyjni mnisi nie zamierzają tolerować wybryków podopiecznych.
To jest film! Klimat, humor, obsada.
Oglądałem go pierwszy raz za szczyla, pamiętam dobrze że płakałem ze śmiechu.
Po "Plutonie" O.Stone'a druga bardzo dobra rola Kevina Dillona - świetnie zagrał postać Rudego :) i jego wieczne "God what to fuck You doing?!"
John Heard aka "Tata Kevina" (tego "Samego w Domu" nie...
już pierwsze pięć minut doprowadza do rozpuku. cały film jest naszpikowany świetnym dowcipem, daje odczuć zarówno klimat lat 60-tych, jak i 80-tych, w których był kręcony przy udziale plejady młodych gwiazd. michael dunn, grany przez andrew mc carthy'ego, to tak niecukierkowy i sympatyczny bohater, że naprawdę...